ZAPISY NA 21 EDYCJĘ KURSU FUNDAMENT – 15 stycznia 2025

Bądź na bieżąco dołączając do grupy FB: https://www.facebook.com/groups/302963124408996
Kurs jest „co łaska” (wpłaty: https://www.bozypokoj.pl/fundacja-bozy-pokoj/), online (korzystamy z aplikacji YouTube, zoom. To 7 spotkań w środy, od godziny 19:00 do późnych godzin nocnych. Warto poświęcić czas przez 7 tygodni! Spotkania rozpoczynają się transmisją uwielbienia na kanale YouTube Prowadzi Mnie Jezus, które kończą się o około 21:30. Następnie łączymy się na transmisji YouTube https://www.youtube.com/@jezus-zyje, później na zoom (opcjonalnie), gdzie wysłuchujemy transmitowanej konferencji tematycznej. Oprócz cotygodniowych spotkań wspólnych obowiązkowe są także około godzinne spotkania w małych grupkach dzielenia w terminie wybranym w gronie poszczególnej grupki. Codziennym zadaniem jest także rozważanie Słowa Bożego według rozpiski otrzymywanej po każdej konferencji środowej.

UWAGA: Po wypełnieniu formularza zapisu i kliknięciu przycisku: „Prześlij”, zwróć uwagę na to, że na górze strony może pojawić się Captcha (zdjęcie poniżej) – należy przewinąć stronę do góry. Dopiero po zatwierdzeniu Captcha Twoje zgłoszenie na Kurs Fundament zostanie do nas wysłane, o czym będziesz automatycznie poinformowany droga mailową.
Jeśli wiadomość e-mail z potwierdzeniem na Kurs Fundament do Ciebie nie dotarła oznacza to, że nie zostałeś zapisany na Kurs – wtedy wypełnij ponownie formularz zapisu. Dziękujemy!

świadectwa z Kursu Fundament
Poznaj świadectwa absolwentów Kursu Fundament

Więcej o Kursie Fundament:

Kurs Fundament wyrósł na bazie całego mojego kilkunastoletniego doświadczenia w prowadzeniu Seminarium Odnowy w Duchu Świętym oraz Rekolekcji Ewangelizacyjnych Odnowy. Nie jest to jednak wierna kopia tych rekolekcji, a zupełnie coś świeżego, nowego i przede wszystkim nastawionego na konkretny cel.

CEL

Celem zarówno Kursu jak i dalszej drogi po nim jest formowanie przyszłych ewangelizatorów. Tak, wiem, od razu w wielu z was zrodzą się wątpliwości: nie umiem mówić, nie nadaję się do wystąpień publicznych, nie mam warunków do zaangażowania się w ewangelizację. Nie o to mi chodzi. Jezus mówiąc nam przed swoim odejściem: “Idźcie więc i pozyskujcie uczniów we wszystkich narodach!” (Mt 28,19) nie miał na myśli formowania tylko wielkich charyzmatycznych mówców. Jezusowi chodziło o to, byśmy Go naśladowali i ratowali zagubionych od piekła i dzieł diabelskich, przyprowadzali do Ojca Niebieskiego. A to możemy realizować w swojej rodzinie, pracy, wspólnocie i wszystkich miejscach, w których tylko odważymy się świadczyć o Jezusie, odważymy się stracić swoją “poważną twarz” i wystawić się na pośmiewisko dla pogan i krytykę ludzi z sercami faryzeuszy. Nie znajdziemy jednak nigdy siły na stawianie oporu złemu, na przyznawanie się do Jezusa, jeśli nie poznamy mocy Ewangelii i narzędzi do realizowania i poszerzania Królestwa Bożego na ziemi.

Jeśli poszukamy w Biblii krótkiego świadectwa o Jezusie, skróconego CV, to trafimy na:

Bóg namaścił Jezusa z Nazaretu Duchem Świętym i mocą. Szedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli w mocy diabła, bo Bóg był z Nim.

Dzieje 10,38

Albo to, które Jezus polecił przekazać wątpiącemu Janowi:

Odpowiedział im więc: „Idźcie i opowiedzcie Janowi o tym, co widzieliście i słyszeliście: niewidomi odzyskują wzrok, kulawi chodzą, trędowaci stają się czyści, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim jest głoszona dobra nowina. Szczęśliwy jest ten, kto we Mnie nie wątpi

Łukasz 7, 22

Będziesz szczęśliwy, jeśli przestaniesz wątpić, będziesz szczęśliwy, gdy spotkasz takiego Jezusa, który przywraca wzrok niewidomym, uzdrawia nogi kulawym, oczyszcza z trądu, przywraca słuch i wskrzesza umarłych!

Będziesz szczęśliwy, jeśli weźmiesz udział w mocy Jezusa, którą przekazał wszystkim wierzącym w Niego:

Otrzymałem pełną władzę w niebie i na ziemi.

Mt 28, 18

Obietnica mocy Bożej jest dla wszystkich wierzących!

Tym, którzy uwierzą, takie znaki będą towarzyszyć: W moje imię będą wyrzucać demony, będą mówić nowymi językami, węże będą brać do rąk, i choćby wypili coś zatrutego, nie zaszkodzi im. Będą na chorych kłaść ręce, a ci zostaną uzdrowieni”. (Marek 16, 17-18)

Moc Jezusa nie została ofiarowana tylko wybranym charyzmatykom, takim jak Marcin Zieliński, Michał Świderski, Witek Wilk. Ona jest dla Ciebie!

To do Ciebie Jezus powiedział te słowa:

Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeśli zaś nie, to przynajmniej wierzcie ze względu na dzieła. Uroczyście zapewniam was: Kto wierzy we Mnie, będzie dokonywał takich samych dzieł, jakie Ja czynię, a nawet dokona większych od nich, ponieważ Ja odchodzę do Ojca. O co tylko poprosicie w moje imię, spełnię to, aby Ojciec został uwielbiony w Synu. Jeśli o coś poprosicie w moje imię, Ja to spełnię.

Jan 14, 11-14

Potrzebny jest Fundament, którym jest sam Jezus. 

Jezus sam zareklamował Kurs Fundament: 🙂

Dlaczego zwracacie się do Mnie: «Panie, Panie», a nie postępujecie tak, jak mówię? 47Pokażę wam, do kogo podobny jest ten, kto przychodzi do Mnie, słucha moich słów i je wypełnia: 48podobny jest do człowieka, który, budując dom, zrobił wykop, wkopał się głęboko i założył fundament na skale. Gdy przyszła ulewa, wezbrana rzeka wdarła się do tego domu, ale nie zdołała go naruszyć, bo był dobrze zbudowany. 49Kto zaś posłuchał, ale nie wypełnił, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi, bez fundamentu. Gdy rzeka wdarła się do niego, natychmiast runął. A upadek tego domu był wielki.

Łukasz 6, 46-49

Jezus postawił wymagania swoim uczniom.

Szły z Nim wielkie tłumy. Jezus zwrócił się do nich i powiedział: „Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, lecz bardziej miłuje swego ojca i matkę, żonę i dzieci, braci i siostry, a także swoje życie, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem. Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, najpierw nie usiądzie, aby obliczyć koszty, czy ma na wykończenie? Bo gdyby położył fundament, a nie zdołał dokończyć budowy, wszyscy, którzy by to widzieli, drwiliby z niego: «Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał dokończyć»

Łukasz 14, 25-30

Kurs Fundament to czas, kiedy zadrżą fundamenty Twojego więzienia!

Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, zadrżały fundamenty więzienia, wszystkie bramy się otwarły i ze wszystkich opadły kajdany.

Dzieje 16, 26

Zbudujemy fundament dla pięknej świątyni Ducha Świętego, którą masz być!

Jesteśmy bowiem współpracownikami Boga, a wy jesteście Bożą rolą i budowlą Boga. Według danej mi łaski Boga, jako wprawny architekt położyłem fundament, a ktoś inny na nim buduje. Każdy niech więc zważa, jak buduje: Nikt bowiem nie może położyć innego fundamentu oprócz tego, który już jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. A czy ktoś na tym fundamencie buduje ze złota, srebra, szlachetnych kamieni, drewna, siana lub słomy, to okaże się w dniu, w którym wyjdzie na jaw dzieło każdego. Objawi się to w ogniu, gdy każdy czyn przejdzie próbę ognia. Jeśli jakaś budowla wytrzyma, budowniczy dostanie zapłatę. Ten, którego budowla spłonie, poniesie stratę, sam jednak ocaleje, ale tak, jakby przeszedł przez ogień. Czy nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży w was mieszka? Jeśli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta i wy nią jesteście!

1 Kor 3, 9-17

Twój fundament ma być wieczny!

Jednak niewzruszenie trwa mocny fundament Boży, na którym widnieje napis: Pan zna tych, którzy do Niego należą oraz Niech unika złego każdy, kto wzywa imienia Pana.

2 Tymoteusza 2, 19

Mur miasta miał dwanaście fundamentów, a na nich – dwanaście imion dwunastu apostołów Baranka.

Apokalipsa 21, 14

METODA

Kurs Fundament to 7 tematów:

  1. SŁOWO.
  2. MIŁOŚĆ.
  3. ŁASKA.
  4. JEZUS.
  5. ZWYCIĘSTWO.
  6. UZDROWIENIE.
  7. NOWE ŻYCIE.

Kurs kończy się chrztem w Duchu Świętym, czyli osobistym doświadczeniem mocy i łaski Ducha Świętego zgodnie ze Słowem Bożym, w którym widzimy, że manifestacja mocy Ducha Świętego była widzialna dla innych. Była tak potężna, że Szymon czarnoksiężnik w Samarii chciał zapłacić za tą cudowną moc (Dzieje 8, 18-24):

A kiedy Szymon zobaczył, że przez nałożenie rąk apostołowie udzielają Ducha Świętego, przyniósł pieniądze i poprosił: „Dajcie i mnie taką moc, abym, nakładając ręce, rozdzielał wszystkim Ducha Świętego”. Piotr odpowiedział: „Niech pieniądze twoje przepadną razem z tobą. Sądziłeś, że można kupić dar Boży. Nie będziesz miał nic wspólnego z tym dziełem, gdyż nie jesteś uczciwy wobec Boga. Odwróć się od grzechu i proś Pana, a może ci przebaczy twoje pragnienie. Widzę bowiem, że jesteś bardzo zły i trwasz w więzach nieuczciwości”. Wtedy Szymon zaczął prosić: „Błagajcie za mną Pana, aby nie spotkało mnie to, o czym mówiliście”.

WSPARCIE FINANSOWE

Otrzymujemy wsparcie finansowe od Fundacji Służąc Życiu, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni!

RÓŻNE ŚWIADECTWA

Świadectwa różnych absolwentów Kursu Fundament:

– modli się już bez strachu przed diabłem, gdyż wie, że jest On już pokonany.

– wygnała kaszel i katar Imieniem Jezusa, natychmiast dolegliwości ustały.

– modliła się o swoje zdrowie, po operacji piersi miała węzły chłonne powiększone i czekała na wymaz. Po modlitwie był popbrany wymaz, badanie wymazy nic nie wskazało, jest zdrowa!

– poczuła wewnętrzny spokój, brak strachu, nabrała przekonania do tego, że może się radować.

–  przestała się obawiać diabła, podczas modlitwy już się nie „rozwodzi” nad diabłem, gdyż jest już pokonany i jak mówi się mu że ma odejść w Imię Jezusa, to ma to zrobić i już.

– odrzuca lęki, nie musi się obawiać, wie że miłość Boga jest doskonała.

– modli się z wiarą i ufa miłosierdziu Boga.

– nabrała świadomości działania diabła przez złe myśli i lęki, które należy odrzucać.

– zawierzyła Jezusowi życie, uwierzyła, że On prowadzi, nawiązała relację z Nim.

– zaczęła budować relację z Jezusem, zawierzyła Mu życie.

– dotarła do niej wiadomość, że każdy może kłaść ręce na chorych i modlić się.

– zafascynowała się obietnicą czynienia większych cudów od Jezusa (jest to obietnica samego Jezusa J 14,12)

– Wprzeżywała wątpliwości i rozdarcie, teraz jest spokój i pewność wiary.

– dośiadczyła wyciszenia i uspokojenia się. Wzięła dla siebie słowo „nie lękaj się”.
– doświadczyła, że Jezus jest bliski, przyjmuje jego naukę, „podąża za nim”, jest wzorem, chce się mu oddawać, jest na pierwszym miejscu. Jest Panem w sensie że nie rządzi nią , chce żeby jej życie należało do niego.

– poczuła ulgę, że „nic nie musi robić , tylko słuchać Jezusa” (nie musi zasługiwać na łaskę).

– gdy modli się o odejście przeziębienia lub jakiś chorób one mijają, dolegliwości ustępują, Jezus dał mu łaskę panowania nad jego grzechem. Jezus stał się bliski.

– „otwierzyła się na nowe” , nastąpiłą zmiana pojmowania pojmowania Bożej miłości.

– czuję że coś się dzieje, czuje radość i nadzieję.

– zmieniło się podejście do wiary, uświadomiła sobie, że Bóg nie karze, nie zsyła chorób.

– czuje radość.

– modliła się nad chorym synkiem i wyrzekła się działania pasożytów, rozkazała, by  z niego wyszły i syn od razu poczuł się lepiej.
– zyskała cierpliwość do dzieci.

„Zafascynowała mnie już sama propozycja Roberta uczestnictwa w Kursie Fundament, uwielbienie online, w rodzinie zaczęły dziać się cuda; znowu -propozycja uczestnictwa w kursie, zafascynowałam się Jezusem i Jego cudami, wcześniej nie słyszałam o żywej wierze, do tej pory widziałam smutnych ludzi przychodzących do i wychodzących z kościoła, nie rozmawiało się o wierze, ani Ewangelii; dotknęło mnie nauczanie Jacka o ,,Skandalu Krzyża”, ,,widzę”, jak Jacek chodzi w chwale. Poruszyło mnie to, że te łaski od Jezusa są też dla mnie, powoli się przełamuję do tego i wprowadzam do serca. Dotknęło mnie nauczanie Jacka pt.: ,,Owocne uczniostwo”- Wszystko co mam, to jest Boża łaska. Bóg pociąga mnie łaską Krzyża. Kurs Fundament jest dla mnie darem, łaską i błogosławieństwem. Otrzymałam dar języków i próbuję się nim modlić.”

„Przeżywałam walkę wewnętrzną przed Fundamentem, lęk przed opinią ludzi, jeśli się dowiedzą, że uczestniczę w kursie, wstyd (pychę), aby o tym mówić. Bogu dzięki, Jezus zabrał te lęki!”

„Bóg pomaga mi w trudnych sytuacjach, kiedy zawierzam, chociaż moja wiara jest malutka, przychodzi do tego, co mnie męczy, czuję Jego pomoc; od kiedy zafascynowałam się wiarą, odzyskałam pokój, który odebrały mi wcześniejsze praktyki taoistyczne i buddyjskie, wierzę, że Bóg chce, abyśmy mieli niebo na ziemi. Jeszcze niedawno śmiałam się z ludzi, którzy wierzyli w Boga (bo choroby, śmierć- gdzie ten Bóg?), a teraz rozdaję obrazki z Jezusem Miłosiernym i mówię ludziom o Jego mocy, a oni wierzą. Kupiłam Biblię Nowego Kościoła i czytam; zapragnęłam doświadczenia Miłości Boga, żywego uwielbiania Go, byłam na rekolekcjach w Mikorzynie, zaczęłam czytać Biblię, pragnę i przychodzi Duch Święty. „

„Kiedyś ,,uprawiałam” modlitwę zasługiwania na coś, np.: myślałam, że jak prześlę intencję, to dopiero coś dostanę; teraz wierzę, że Jezus mnie wysłuchuje i pragnę, żeby uwielbienie było stylem mojego życia, modlę się Pismem Świętym, bo Słowo Boże ma moc, jest żywe i skuteczne.”

„Krzyż jest zwycięstwem życia nad śmiercią; Krzyż jest dużą łaską, zwycięstwem. Nie musimy zasługiwać na uzdrowienie, uwolnienie, bo łaska i błogosławieństwo płyną z Krzyża Jezusa. Z Krzyża płynie życie, nie można go porównywać do krzyża choroby, jeśli się go przyjmie sercem. Jeżeli Jezusa przyjmujemy sercem, to łatwo nam przyjąć sercem  łaski. Nie można chować Bożej łaski do kieszeni i pozwolić, aby pycha nie pozwalała  nam się nią dzielić.”

„Prowadzę notatki odnośnie Fundamentu równolegle z mężem, odkrywam Nowe Życie w Duchu Świętym, jeszcze nie do końca wiem, jak to zdefiniować, ale pragnę, aby Duch Święty we mnie działał, nie wiem, czy dobrze interpretuję Pismo Święte, rozumiem je, ale w ciągu dnia staram się dziękować za wszystko, mąż mi przypomina, aby cały dzień myśleć o Bogu, być z Nim w dialogu. Czytałam o 5 poziomach zaawansowania w relacji z Bogiem. Rano mówię: Dzień dobry, Duchu Święty, co dzisiaj dla mnie masz. W rozmowach z mężem pilnujemy się, aby nie oceniać innych, poprawiamy się; Treści z konferencji docierają do mnie dogłębnie, poruszają mnie fragmenty z Biblii, np.: ,,Proście, o cokolwiek chcecie, a spełni się wam” J. 15, 7, przemawiają do mnie obietnice Boże ,,…w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą … na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.” Jest to Łaska, która kiełkuje we mnie obficie. Cytaty te pokazują mi wszechmoc Bożą Jezusa. Według mnie ludzie religijni boją się Imienia Jezus. Ja biorę Pismo Święte na serio. To, co Jezus wtedy powiedział, mówi dziś do mnie. Doświadczam ze strony znajomych buntu, jak mówię, że Krzyż Chrystusa to odkupienie, zbawienie, uwolnienie…, to słyszę, że głoszę herezje, doświadczam mocy Imienia Jezus, nawiązuję więź z Bogiem, dzięki uwielbieniu w Wołominie wiele się w moim życiu zmieniło, bardzo się otworzyłam.

Poruszyło mnie to, że mam ,,zbroję zbawienia”, dowiedziałam się, co znaczą poszczególne elementy, uczę się tej zbroi, ,,Nie lękaj się, ja jestem z tobą” mnie prowadzi, ,,Czego mam się lękać, jeśli Bóg jest ze mną”; po nauczaniu o zbroi zbawienia zauważyłam działanie złego ducha na przykładzie mojego kłamstwa, jaskrawiej widzę swoje grzechy, których wcześniej nie widziałam, przeklinałam, bo to lubiłam, robiłam mnóstwo takich rzeczy; uświadomiłam sobie, że lęk to też grzech; nauczanie o zbroi usystematyzowało mi to, co do tej pory słyszałam, ugruntowało mi się to, że mam władzę nad demonem, wynotowałam Słowo Boże, które uporządkowało mi, całą konferencję, dużo mi to dało, nauczanie to było mocno krytykowane, ale dla mnie było bardzo ważne, słuchałam nauczania dwa razy, robiłam notatki, zauważyłam, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że używając Imienia Jezus mamy władzę nad diabłem, po nauczaniu obudziła się we mnie świadomość, że mam pokusy, przedtem bałam się, chowałam się pod kołdrę, rozeznanie po nauczaniu trochę mnie przytłoczyło, ale teraz zaczęłam spokojnie spać, wstaję wyspana, nie mam lęków, staram się być opanowana, nie muszę brać melatoniny, słucham nauczań ks. Grzyba, czytam ,,Odkrywanie Nowego życia w Duchu Świętym”, ostatnio na spotkaniu po nauczaniu czułam się, jakbym była z paczką moich przyjaciół.

W piątek, po nauczaniu jak skutecznie zwyciężać diabła, miałam poważną rozmowę w pracy. Spokojnie przedstawiłam swoje racje. Mam problem ze stawianiem granic. W odpowiedzi usłyszałam przykre słowa, które prowadziły mnie w dół. Po cichu powiedziałam do siebie: ,,W Imię Jezusa te przykre słowa nie macie do mnie żadnych praw, nie przyjmuję tych słów ani do mojego serca, ani do mojego umysłu” i wszystko to ode mnie odeszło. Nie powtarzałam tego wezwania. Osoba, która to do mnie powiedziała usłyszała, że coś mówię i zaczęła się dopytywać, o co chodzi. Odpowiedziałam śmiało, że się modliłam. Wierzę, że wszystkie obietnice zawarte w Piśmie Świętym są dla mnie.